Komentarze: 0
"Autor nienawiści"
Głośny trzask przerwał ciszę panującą w małym, brudnym pomieszczeniu. Byłoby tu całkowicie ciemno, gdyby nie oliwna lampa, oświetlająca sylwetki dwóch mężczyzn.
Jeden z nich usniósł rękę. Trzask. Uderzenie. Krew powoli kapiąca na podłoże. Druga postać drgnęła czując ból paraliżujący całe jej ciało. Mężczyzna chciał krzyknąć... nie miał na to siły. Nie miał siły nawet by spojrzeć w twarz tego, który nieprzerwanie zadawał mu cierpienie. I tak dobrze wiedział kto to jest.
-Lucyfer... - zdążył szepnąć cicho, nim kolejne uderzenie wstrząsnęło jego szczupłym ciałem.
+ + +